Jeśli ktoś z Was ma jeszcze siłę myśleć o jedzeniu albo szuka inspiracji jak wykorzystać niezjedzone bakalie i mak polecam surowy deser makowo-figowy w bardzo świątecznym stylu.
Składniki:
Spód:
Duża garść orzechów włoskich (namoczonych przez noc)
8-10 daktyli bez pestek
Nadzienie:
125g maku mielonego
8 suszonych fig
1 łyżka melasy buraczanej (może być też miód)
Polewa:
1 dojrzałe awokado
2 łyżki surowego kakao
1 łyżka miodu
1 łyżka lekko ciepłej wody
Przygotowanie:
Spód: zmiksuj orzechy i pokrojone daktyle by uzyskać gładką konsystencję. Masę przełóż do naczynia i włóż do zamrażalnika na godzinę.
Nadzienie: Mak zmiksuj z namoczonymi przez noc figami i melasą buraczaną/miodem. Wylej na zmrożony spód.
Polewa: Zmiksuj awokado z kakao, miodem i wodą. Wylej na wierzch deseru.
Udekoruj całość lawendą i wstaw do lodówki na godzinę i podawaj zimne.
czwartek, 26 grudnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ja już nie mogę patrzeć na słodycze! Ale dziś jeszcze piekłam muffinki z czekoladą dla męża na sylwestra i sama wcinałam równo...eh te święta, jakoś mi nigdy zdrowo nie wychodzą;) No ale od czego jest Nowy Rok i postanowienia:) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w 2014:) Your fan:)
OdpowiedzUsuńJa też muszę przyznać, że nieźle sobie pofolgowałam ...ale chyba od tego są Święta :) Od Nowego Roku wracam ze zniecierpliwieniem na dobrą stronę mocy ;)
OdpowiedzUsuńTwoja wiadomość sprawiła mi dużą radość- zdrowego i wesołego 2014 !