sobota, 17 sierpnia 2013

Wciąż w biegu - the power of green energy



Oczywiście, że biegam. Nie tylko szukam coraz to nowych ciekawostek kulinarnych, którymi mogłabym oczarować moich bliskich. Uwielbiam długie weekendy kiedy całe miasto pustoszeje. Wtedy jest naprawdę uroczo. Nie mówię o błogim lenistwie i zaleganiu na kanapie. Co to, to nie. Ku rozpaczy mojego męża jestem gotowa do biegania około 6 rano. No tak już mam. Wiem, wiem jestem zboczeńcem. Ale poranne bieganie kiedy ulice są jeszcze puste, a powietrze rześkie daje mi najwięcej radości. Mogę tak biec i biec. Jestem typem długodystansowca, a nie sprintera. Długi bieg pozwala się całkowicie wyciszyć
i wtedy do głowy przychodzą najlepsze pomysły.
A bieganie po lesie to już zupełnie magiczne poczucie związku z naturą. To jakby ziemia biegła ze mną i ta cisza lasu o poranku-bezcenne :)

Staram się też więcej pracować nad techniką. Kolejny raz odkrywam, że oprócz nóg i głowy biegną także ręce. Odkąd o tym pamiętam bardzo poprawiłam swoje wyniki. Dzisiaj potrzebuję 2 minuty mniej żeby przebiec kilometr a dystans poniżej 10 km traktuję bardziej jak rozgrzewkę niż trening.
Biega się lepiej kiedy wiadomo, że w domu czeka the power of green czyli szpinak w smoothie czekoladowym :)
Smoothie czekoladowe
2 garści szpinaku,
2 szklanki owoców(truskawki albo wiśnie albo maliny albo inne),
kilka daktyli bez pestek,
1 szklanka mleka roślinnego,
3 łyżki surowego kakao.
Wszystko razem zmiksuj w blenderze. Wierzcie mi, że nikt się nie zorientuje, że dodaliście szpinak.
Przy okazji podam też przepis na mleko roślinne.

Mleko roślinne
Zrobienie mleka roślinnego jest naprawdę proste i bardziej ekonomiczne niż kupowanie w sklepie.

Porcja na 3 szklanki
 1 szklanka migdałów (albo ulubionych orzechów, pestek słonecznika, dyni, płatków owsianych albo ugotowanego wcześniej ryżu, kaszy)
1.       Migdały zalej wodą i zostaw na noc. Pamiętaj, że migdały puchną w miarę wchłaniania wody.
2.       Rano odcedź migdały i dobrze wypłucz. Zmiksuj z 3 szklankami wody (najlepiej filtrowanej)
do konsystencji mleka.
3.       Przecedź mleko przez sitko lub gazę. Pozostałą miazgę można wykorzystać przy robieniu ciasteczek.

Przygotowane w ten sposób mleko może stać w lodówce 3 dni.
Jeśli lubisz mleko bardziej gęste, które ma mocniejszy smak, dodaj mniej wody. Jeśli chcesz zrobić wersję słodką, dodaj daktyle.

8 komentarzy :

  1. Też tak mam. Biegam z rana, chociaż jestem meeega zaspana i zanim się rozkręcę potrzebuję 10 km i dopiero mogę gnać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że ktoś to rozumie i czuje podobnie :)

      Usuń
  2. Kiedyś biegałam z rana i też uważam że tak się biega najlepiej, jednak właśnie przez takie poranne bieganie przestałam biegać (i przez koleżankę ale to inna historia :P ). Bo przyszło dużo obowiązków i szłam spać o 1 a do pracy musiałam wstać przed 7 i być wyspaną. Potem było dziecko które wstawało przed 6 i żądało pełnej uwagi tak że nawet do ubikacji pójść to była pretensja że ją zostawiam ;)

    Olśniło mnie miesiąc temu że mogę biegać wieczorem, kiedy potomek już śpi. No i sobie tak biegam od tygodnia przed 21. Też jest fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Aniko. Dzielna z ciebie mama. Trzymam kciuki żebyś umiała zawsze znaleźć trochę czasu dla siebie.

      Usuń
  3. Gdyby nie kontuzja, która sprawia, że "nie powinnam biegać", też wolałabym bieganie rano, choć nie aż tak wcześnie jak Ty. Lubiłam to uczucie, to lekkie uderzenie wiatru na twarzy, tę wspaniałą rześkość. Teraz pewnie nawet nie dałabym rady wstawać o 7 z minutami, jak kiedyś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anko-Weganko :) ja przecież też nie zawsze jestem w formie do wstawania o 6:00.Bywają spadki formy ale generalnie mam coś co każe mi zaczynać dzień wcześnie.Ciągle mam wrażenie,że coś mnie ominie.

      Usuń
  4. Mam ten sam problem co Anka-Weganka, kontuzja nie pozwala mi na biegi :-(
    Agata, brawo. Brawo za trzymanie formy i biegi poranne (uwielbiałam) :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki za twój powrót do biegania lub innej równie fajnej formy aktywności :)

    OdpowiedzUsuń