czwartek, 8 sierpnia 2013

Szkockie berety, jollof i inne cuda kulturowego kotła

Droga Mamo, 
Jak to mamy, często martwisz się o to co my 'tam' jemy. Śpij spokojnie, dajemy radę. Przesyłamy przepis na nasz obiad po treningu :)

Jedną z naprawdę świetnych rzeczy w Anglii jest dostępność produktów tzw. 'kuchni świata'. I nie chodzi tu o sklepy delikatesowe tylko odpowiednik naszych osiedlowych bud z produktami codziennego użytku. 
Dzisiaj chciałam podzielić się przepisem na obfity w węglowodany posiłek inspirowany kuchnią moich znajomych z Nigerii. To proste i tanie danko jest mega popularne w Nigerii. Ja uważam, że dobrze nadaje się na uzupełnienie kalorii po ciężkim wysiłku fizycznym. Teraz przygotowujemy się do imprezy Tough Mudder ( 20 km biegu i 25 przeszkód sprawnościowych), więc węglowodany się przydadzą :)

Jollof z fasolką i plantanem

Składniki na jollof
Puszka pomidorów
1 mała ostra papryczka Scotch Bonnet (bez pestek bo są naprawdę bardzo ostre!)
2 szklanki ryżu
2 szklanki bulionu warzywnego
1 czerwona papryka
Pół cebuli
2 ząbki czosnku
Po szczypcie soli i pieprzu

Wszystkie składniki miksujemy na gładki sos. W tym momencie warto sprawdzić czy jest dobrze doprawiony i w razie czego dodać co potrzeba. Tego sosu użyjemy do gotowania ryżu zamiast wody. 
Ryż przed gotowaniem warto dokładnie umyć w zimnej wodzie, wtedy ugotuje się na sypko i unikniemy ryżowej 'papki'. Na jedną szklankę ryżu trzeba wlać 1,5 szklanki sosu. Odstawić na mały gaz pod przykryciem. Po około 10 minutach można dodać ulubione warzywa np. pokrojoną cukinię, marchewkę, grzyby itp. Po następnych 10 minutach pod przykryciem, ryż powinien być gotowy. Jest duża szansa, że na spodzie garnka zostanie tak zwane kanzo- warstwa przypalonego ryżu, który też ma swoich wielbicieli.

Fasolka Black Eyed Bean
Składniki
1 szklanka fasoli black eyed bean
2 łyżki stołowe oliwy z oliwek
Sok z połówki cytryny
Porządna garść posiekanej natki pietruszki

Fasolę trzeba namoczyć przez noc żeby trochę zmiękła. Zalać garnek wrzącą wodą i gotować około 20 minut aż fasola będzie miękka, ale nie rozpadająca się, Odlać wodę i dodać pozostałe składniki.

Ja do tego upiekłam jeszcze plantana, który wygląda trochę jak przerośnięty banan. Plantanów nie powinno się jeść na surowo i najlepiej kupować te dojrzałe, z czarnymi plamami. Wystarczy zrobić głębokie nacięcia w skórce i wstawić do mocno nagrzanego piekarnika na około 40 minut. Obrać ze skóry i pałaszować :) 


7 komentarzy :

  1. Brzmi smakowicie tylko gdzie ja taką czarnooką fasolkę w Polsce dostanę ? W naszych lokalnych sklepach ani na bazarkach nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno taka fasolka jest do kupienia w puszkach!

    OdpowiedzUsuń
  3. A to jest banan czy ziemniak?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Botanicznie plantan i banan to dwie odmiany tej samej rośliny. Plantan zawiera dużo więcej skrobi a mniej cukru.Przed zjedzeniem trzeba go ugotować.

      Usuń
    2. Mmm, ale cuda. Pewnie by mi zasmakowały. Zresztą skrzyżowanie banana z ziemniakiem pewnie też;) bo i to i to uwielbiam:)

      Usuń
  4. This looks as delicious as the one I ate in an African restaurant in London last year

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I'm sure your own jollof would taste much more delicious than the one in London restaurant. :)

      Usuń